Po zwycięstwie 3:1 sprzed kilku tygodni chcieliśmy do tego spotkania podejść bardzo ofensywnie szukając okazji do zdobycia goli od pierwszego gwizdka. Jak na ironię, rozpoczęliśmy od trzech bardzo prostych błędów całego zespołu w defensywie, a rywale każdy z nich wykorzystali z zimną krwią i po ledwie dziesięciu minutach prowadzili różnicą trzech goli. Taki obrót spraw nieco podciął nam skrzydła, jednak mając przed sobą jeszcze sporo minut chcieliśmy systematycznie gonić wynik. Przed przerwą ważne dla nas bramki zdobyli Mikołaj Muszyński i Jakub Kieliszewski, którzy dwukrotnie wykorzystali dość proste błędy obrońców Warty. Niestety, przeciwnicy strzelili jeszcze jednego gola i na przerwę schodziliśmy przegrywając 2:4, co - biorąc pod uwagę wynik z początku meczu - było niezłą pozycją do zaatakowania w drugiej połowie.

Drugą część meczu zaczęliśmy odważnie, starając się odbierać przeciwnikom piłkę już na ich połowie, ale jednocześnie grając z większą koncentracją w defensywie. Taki sposób gry przyniósł nam gola kontaktowego po mocnym uderzeniu Mikołaja Wnuka. Wynik 3:4 dał nam jeszcze więcej wiary w możliwość dogonienia przeciwników. Mieliśmy dobre okazje, aby to zrobić. Najlepszą z nich Mikołaj Frąckowiak, który jednak przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Warty. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w samej końcówce, gdy kontratak rywali przyniósł im gola na 5:3 i ostatecznie zapewnił trzy punkty.

Mieliśmy w tym spotkaniu kilka dłuższych fragmentów, gdy byliśmy w stanie przycisnąć dość mocno rywali, czego efektem są choćby trzy strzelone gole. Popełniliśmy jednak za dużo prostych błędów indywidualnych, które - szczególnie na samym początku rywalizacji - dużo nas kosztowały. Z drugiej strony jednak, chcieliśmy zagrać otwarty mecz, grając ofensywnie i biorąc na siebie ryzyko, że także przeciwnicy będą mieli swoje okazje. Mimo porażki, za walkę do końca o odrobienie strat z pierwszych minut, zespół zasłużył na pochwały.

Przed nami dwa ostatnie spotkania, których stawką będzie utrzymanie miejsca na podium ligi wojewódzkiej. W niedzielę naszym rywalem będzie GKS Dopiewo, a w przyszłą środę zakończymy mecz pojedynkiem z Rawią Rawicz. Powodzenia!
_________________________________________________
Warta Poznań - Koziołek Poznań 5:3 (4:2)
Gole: M. Muszyński, J. Kieliszewski, M. Wnuk
Skład: K. Pyszny (46’ J. Siekiera) - J. Zaidlewicz, M. Sobczak (46’ M. Dudek), A. Bentkowski (46’ B. Siekiera), M. Moch - M. Burdelski (70’ J. Jernaś), J. Rydlewski, M. Frąckowiak - M. Wnuk, M. Muszyński (46’ M. Cichocki), J. Kieliszewski (66’ Ł. Witkowski)

Galeria zdjęć