Od początku spotkania byliśmy lepiej zorganizowani. Dobrze broniliśmy się przed atakami zespołu ze Środy Wielkopolskiej oraz regularnie stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką przeciwnika. Jedną z takich okazji wykorzystał Alan Ziółek. Przed przerwą podwyższyliśmy prowadzenie na 2:0. Gola z rzutu wolnego zdobył Georgij Miakish. Pierwsze 40 minut było bardzo dobre w naszym wykonaniu. Bramek powinniśmy jednak zdobyć więcej, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Świetne okazje do zdobycia gola mieli Ronald Przybylak, Oskar Popławski, Wojciech Sałata. 

Po zmianie stron gospodarze starali się zagrać agresywniej. Kilka razy udało im się wykorzystać nasze niedokładne podanie i odebrać piłkę na naszej połowie, ale nie kończyło się to stratą gola. Wreszcie, w krótkim odstępie czasu, zespół ze Środy zdobył dwie bramki. Na tablicy wyników widniał remis 2:2. Nasza drużyna nie pozostała dłużna. Podobnie jak w pierwszym meczu, atakowaliśmy bocznymi sektorami, co dało nam kilka bardzo dobrych okazji do zdobycia bramek. Byliśmy mało skuteczni, ale na 15 minut przed końcem spotkania gola zdobył Franciszek Springer. Kilka minut później wynik spotkania na 4:2 ustalił Alan Ziółek. Brawa dla Ronalda Przybylaka, który znajdował się na pozycji spalonej, ale umiejętnie zostawił piłkę wbiegającemu Alanowi. 

To było bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu, ale skuteczność powinna być na dużo wyższym poziomie. Już w pierwszej połowie mogliśmy rozstrzygnąć losy tego spotkania. Przed nami przerwa w rozgrywkach, ale w najbliższych tygodniach czekają nas mecze kontrolne z Błękitnymi Owińska i Talentem Poznań.