Sezon 2024/25 rozpoczęliśmy tradycyjnie w Wągrowcu. W letnim obozie wzięło udział 24 zawodników naszej drużyny. Był to czas pełen wrażeń i ciężkiej pracy. Udało nam się zagrać kilka sparingów, w których zaprezentowaliśmy się naprawdę dobrze. W jednym z nich zmierzyliśmy się z naszymi byłymi ligowymi rywalami, czyli drużyną LPFA Skoki, a pojedynek zakończył się naszym zwycięstwem.

Zmagania w lidze Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej zaczęliśmy już podczas trwania obozu. Na boisku przy ulicy Gdańskiej w roli przyjezdnych zmierzyliśmy się z Przemysławem Poznań. Niestety spotkanie nie poszło po naszej myśli. Pierwszy mecz rundy przegraliśmy wynikiem 3:7, jak się później okazało z liderem naszej tabeli. Liga okazała się bardzo wyrównana, a my zajęliśmy V miejsce, uzyskując łącznie 17 punktów w 14 kolejkach, tracąc cztery punkty do II miejsca i aż siedemnaście do zwycięzców. Na uwagę zasługuje mecz 8. kolejki, w której rozegraliśmy bardzo dobre zawody z Przemysławem Poznań. Mecz zakończył się wynikiem 2:2 i po raz pierwszy pokazaliśmy nasz wysoki potencjał.

Na duże wyróżnienie zasługuje Mikołaj Ratajczak, który w rundzie jesiennej zdobył 28 bramek, tym samym po raz drugi zostając królem strzelców ligi. Za postępy należy wyróżnić Samuela Zagozdę, który znakomicie wykorzystał szansę, aby swoimi dobrymi występami na stałe wywalczyć sobie miejsce w składzie naszej drużyny. Z pewnością kibice siedzący po stronie, przy której grał Sami mogli być w pełni zadowoleni oglądając wyczyny naszego koziołkowego Messiego.

Drużyna brała również udział w rozgrywkach Marathon Ligi Mistrzów Koziołka. W osiem sobót rozegraliśmy 32 mecze w formacie orlikowym. W tej rywalizacji brała udział większość naszej drużyny. Zajęliśmy III miejsce z dorobkiem 57 punktów. W tych rozgrywkach na szczególne wyróżnienie zasłużył Mateusz Kierzek. Kierzol był pewnym punktem zespołu, strzelając wiele zapierających dech w piersiach goli, a o jego lewej nodze chodzą słuchy, że jest nią w stanie wiązać krawaty.

Zdecydowanej poprawie uległa nasza gra ofensywna. W rundzie jesiennej udało nam się zdobyć łącznie 57 bramek, co okazało się najlepszym wynikiem w lidze. Uspokoiliśmy naszą grę w atakowaniu, a szczególności w fazie budowania gry. Wciąż brakuje nam nieco jakości technicznej, jednak ciągle nad nią pracujemy. Do poprawy z pewnością jest także nasza gra w fazie bronienia. Nasz wysoki pressing sprawiał wiele trudności zawodnikom drużyn przeciwnych, lecz wciąż mamy problemy z reakcją na długie podanie za plecy naszych obrońców.

Przed nami jest okres zimowych przygotowań. Będziemy intensywnie pracować oraz zagramy sporo sparingów, tak aby każdy z zawodników miał szanse na polepszenie swoich umiejętności oraz pokazanie trenerowi, że to na nich powinien postawić w nadchodzącej rundzie wiosennej.