Pojedynek z Wartą Poznań w I lidze wojewódzkiej rozpoczął się dla nas najlepiej jak mógł. Już w 50. sekundzie bezpośrednio z rzutu rożnego Alan Ziółek zdobył pierwszą bramkę. W 11. minucie goście wywalczyli jedenastkę, jednak Nikodem Małuszek obronił rzut karny. To nas jeszcze bardziej podbudowało. Konsekwencją dobrej organizacji gry w działaniach pressingowych był odbiór piłki przez Mateusza Tracichleba w 33. minucie, co umożliwiło stworzenie sytuacji 2 na 1, po której ponownie Alan Ziółek umieścił piłkę w siatce. Piłkarze Warty jeszcze nie otrząsnęli się po stracie bramki, a dwie minuty później po kapitalnym dośrodkowaniu z bocznego sektora boiska Maciej Jóźwiak podwyższył na 3:0. Taki wynik utrzymał się do przerwy.

Po zmianie stron mecz się wyrównał i otworzył, a obie drużyny stwarzały sobie sytuacje bramkowe. My nie wykorzystaliśmy kilku z tych stuprocentowych - co pewnie jest minusem w aspekcie finalizacji gry, ponieważ wykorzystując jedną „zamknęlibyśmy” mecz. Najlepszych okazji tego dnia nie potrafił wykorzystać Wojciech Lisiecki. Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić - Warta wywalczyła drugie tego dnia rzut karny, co skutkowało rezultatem 3:1. Mimo kilku dogodnych sytuacji i walki do końca obie ekipy nie poprawiły już swojego dorobku i mecz zakończył się naszą długo wyczekiwaną wygraną.

Bardzo dobre zawody rozegrali Alan Ziółek, Jakub Zwierzchowski, Szymon Chilkiewicz oraz Mateusz Tracichleb. W sobotni poranek czeka nas ostatnie starcie w tej rundzie - udajemy się na trudny teren do Suchego Lasu, gdzie będziemy chcieli zdobyć kolejne punkty.