W pierwszym spotkaniu z tym rywalem zremisowaliśmy 2:2, tracąc gola z rzutu karnego w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Tym razem chcieliśmy mieć mecz pod kontrolą i jak najwcześniej rozstrzygnąć jego losy. Bez wątpienia dobrze weszliśmy w pojedynek. Byliśmy częściej w posiadaniu piłki i systematycznie zagrażaliśmy bramce gości. W 10. minucie świetną okazję do otwarcie wyniku miał Mykoła Glushchenko po dośrodkowaniu Grzegorza Wojciechowskiego. Nie udało się jednak umieścić piłki w siatce. Po kolejnych pięciu minutach objęliśmy prowadzenie - po dobrym podaniu Jonasza Michalaka w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Wojtek Wardal i sprytnym strzałem zdobył pierwszą bramkę. W kolejnych kilkunastu minutach mieliśmy szanse na podwyższenie wyniku. Najlepszą zmarnował Grzegorz Wojciechowski, od którego lepszy okazał się bramkarz z Lubonia. Goście szukali okazji akcjami w bocznych sektorach boiska i od czasu do czasu także zagrażali naszej bramce. W taki też sposób doprowadzili do wyrównania - podanie z lewej strony boiska wykorzystał pomocnik drużyny przeciwnej. Do przerwy zatem na tablicy wyników widniał remis 1:1.

Na drugą połowę wyszliśmy zmotywowani i skoncentrowani i przejęliśmy inicjatywę nad wydarzeniami boiskowymi. Jedną z pierwszych szybkich akcji zakończył strzałem po podłożu Krystian Mańkowski, bramkarz obronił jego strzał, ale przy dobitce Wojtka Wardala był już bez szans. Po wyjściu na prowadzenie szukaliśmy kolejnych okazji do zdobycia bramek. Strzałów zza pola karnego próbowali Szymon Dzbuk i Tadeusz Bryk. Jednak ostatecznie do bramki trafił w 67. minucie wyjątkowo aktywny tego dnia Krystian Mańkowski, świetnie wykorzystując podanie Mykoły Glushchenko. Wynik 3:1 nieco podłamał gości, a my stwarzaliśmy kolejne okazje. Najlepsze mieli Mikołaj Streb i Grzegorz Wojciechowski, jednak piłka po ich uderzeniach jedynie obijała poprzeczkę, oraz Rafał Piotrowski, którego strzał został zablokowany. Wynik 3:1 dla Koziołka już się nie zmienił.

Było to dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Częściej byliśmy w posiadaniu piłki, stwarzaliśmy sobie sporo okazji bramkowych - co szczególnie cieszy, po szybkich akcjach krótkimi podaniami. Graliśmy ofensywnie, ambitnie i na tle dobrego przeciwnika wyglądaliśmy naprawdę solidnie. Dzięki temu zwycięstwu jesienne zmagania w silnie obsadzonej lidze wojewódzkiej skończyliśmy z dorobkiem 19 punktów. Takie rozstrzygnięcie, tym bardziej jak na beniaminka na tym poziomie rozgrywek, możemy uznać za satysfakcjonujące.

________________________________

Koziołek Poznań - SF Luboń 3:1 (1:1)
Gole: W. Wardal 15’, 52’, K. Mańkowski
Skład: H. Pachurka, H. Korbanek (80’ R. Piotrowski), I. Shpak, J. Michalak, K. Mańkowski, S. Dzbuk (67’ M. Streb), D. Depczyński (60’ K. Sroczyński), T. Bryk, M. Glushchenko (75’ K. Siemek), W. Wardal (67’ M. Kurc), G. Wojciechowski

__________________________________

Galeria zdjęć